Ziołolecznictwo – chińska tradycja

Medycyna naturalna ma wiele odłamów. Jedną z metod leczenia alternatywnego jest ziołolecznictwo. Stoi tuż obok akupunktury i innych czynności, które z kolei charakteryzują się wywoływaniem odmiennych, lecz zawsze pozytywnych skutków. Zioła kojarzone są nie tylko z leczeniem dolegliwości, ale byciem źródłem zdrowia, wsparciem w diecie. To dlatego też coraz częściej zaleca się stosowanie rumianku, mięty, czy melisy w zwalczaniu najmniejszych problemów układu pokarmowego.

Chiny to zalążek ziołolecznictwa. Jak zostało wyżej wspomniane – te metody leczenia traktowane są wówczas jako tradycja, przechodząca z pokolenia na pokolenie.

  • Ważne, aby zdawać sobie sprawę z tego, że na Wschodzie ziołolecznictwo jest o wiele bardziej popularne i znane niż w Europie. Dzieje się tak z wielu powodów. Przede wszystkim – tutaj ludzie nastawieni są na szybkie, niezwodne działania.

    Zioła z kolei wymagają odpowiedniego przygotowania i zastosowanie ich jednorazowo niewątpliwie nie przyniesie pożądanych skutków. Medycyna tradycyjna w Europie to chleb powszedni. Pacjenci udają się do lekarzy nawet z najmniejszymi dolegliwościami, faszerując się przy tym lekami, które w istocie mają zwykle negatywny wpływ na cały organizm.

  • Ziołolecznictwo w Chinach jest na tyle popularne, że jest podstawą nauk w medycynie. W Polsce i innych krajach Europy ciężko to sobie wyobrazić.

    Tam z kolei – obowiązkowa jest lektura zwana Kanon Materia Medica, która wówczas uznawana jest niemalże za biblię lekarzy zajmujących się tym sposobem leczenia – niewątpliwie alternatywnego, czy niekonwencjonalnego.

  • Warto wspomnieć, że cała wiedza i doświadczenie opierają się na zrozumieniu teorii przenikania się yin i yang oraz Pięciu Elementów. Chińczycy są przekonani, że to właśnie zioła mają tak wielki wpływ na te siły, dzięki którym ciało odzyskuje równowagę i siłę – a w istocie zdrowieje. Medycyna w Chinach dzieli zioła na cztery główne kategorie/nurty. Każde z nich odpowiadają za inną grupę ziół.

    Ważne jest to, że nie jest to wiedza wymyślona. Bowiem wyraźnie zaznacza się, że nieodpowiednie dobranie środków może spowodować nawet rozwój choroby i skutki uboczne.

.

Hirek
News Reporter
Uczulony na gluten. Dlatego dzień zaczyna od słów "Gluten Morgen". Nie trawi laktozy. Musi się stosować do zaleceń dietetyka. Bacznie uważa na produkty pochodzenia zwierzęcego. W wolnym czasie spaceruje z psem. Gdy są upały pije mrożoną wodę.